Jesienią (w czasach kiedy jeszcze nie było zakazu palenia ognisk na własnym ogródku) często paliliśmy skrzętnie wcześniej zgrabione liście. Niektóre już czarne i zwęglone ulatywały niesione wiatrem wśród chmury czerwonych iskier. Prezentowane dziś kolczyki są czarne niczym węgiel z pasmami lśniącego popiołu.
Liście tworzą drobne koraliki Toho 11o w paseczkach zobaczymy matowa i błyszczącą czerń jet oraz Frosted jet a także Silver lined gray. Dość duże kolczyki są nisko zawieszone na otwartych biglach ze srebra.
Kolczyki są bardzo lekkie i ładnie się układają, zarówno przy spiętych jak i rozpuszczonych włosach.
Kliknij, aby zobaczyć cenę
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz