Udało mi się odnaleźć kosteczki idealnie pasujące do żuczkowego pancerzyka. Mowa o nowo odkrytych, tęczowych hematytach o błyszczącej powierzchni. Z rozpędu oczywiście trzy bransoletki powstały ;)
Żuczki to oczywiście kryształki Scarab bead, w kolorze scarabeus green x2 (ta dwójka na końcu mówi o metalicznej powłoce z dwóch stron żuczka) od Swarovskiego. W bransoletkach wykorzystałam sprawdzony ulubiony sznurek poliestrowy, w naturalnych kolorach.
& matowe złoto
Kostki błyszczącego, tęczowego i ciemno-złotego, matowego hematytu przeplatają się z paseczkami okrągłych koralików w barwie żółtego złota oraz ciemnej metalicznej zieleni. Wszystko na jasnym sznurku.
& błysk złota
Tutaj hematyty tęczowe w wersji matowej i błyszczącej przedzielone mocno metalicznymi koralikami w kolorze jasnego złota. Całość to kompozycja metalicznej zieleni i złota z przebłyskami fioletu. Sznurek w kolorze brązu. Na drugim zdjęci widać, że hematyty są różne z każdej strony - prezentuje "lewą stronę" bransoletki.
& kuleczki fioletu
Hematyty tęczowe w wersji matowej i błyszczącej przedzielone metalicznym fioletem i żółtym złotem. Razem z leśnym żuczkiem wplecione w brązowy sznurek. Tu również ostatnie zdjęcie prezentuje "lewą stronę" bransoletki.