Jeszcze jedna wersja kolczyków z leśnymi żuczkami w roli głównej. Zależało mi na tym, by tworzyły nieformalny komplet ze sznurkowymi bransoletkami, odpadały zatem wszystkie oczywiste rozwiązania - podwieszenie na srebrnym łańcuszku czy eleganckiej srebrnej przekładce.
Kryształy Swarovskiego przewlekłam więc przez sznurek poliestrowy, w towarzystwie szklanych koralików. Jest ich tam dosłownie kilka - błyskający dodatek nie odwracający uwag od kryształowych stworzonek.
Kolczyki prezentują cały urok metalicznego pancerzyka. Dzięki temu, że wiszą swobodnie, każde poruszenie wprawia je w ruch i każda z 30 fasetek, mieni się odbitym światłem.
Kolczyki zawieszone są tuż przy uchu, na sztyftach ze srebra. Ich długość całkowita to 7cm. Niezwykle proste... i właśnie przez to czarujące.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz