Moje ulubione polne kwiaty doczekały się swojej bajkowej, biżuteryjnej wersji. Kolczyki to oplecione maleńkimi koralikami kryształy Swarovskiego - 12 milimetrowe, okrągłe rivoli w niezwykłym kolorze Paradise Shine. Mieni się niezwykle dzięki fasetowanej i pokrytej półprzejrzystą, błękitną powłoką powierzchni. Dodatkowo sam kryształek jest barwy lekkiej zielonej herbaty. Kiedy te wszystkie efekty nakładają się na siebie, wewnątrz kryształka powstaje cały świat barw.
Same rivoli miałam odłożone już jakiś czas, ale dopiero koraliki Toho podpowiedziały i jak je wykorzystać. Natchnieniem okazały się intensywnie granatowe Silver Lined Frosted Cobalt i kilka matowych Semi Glazed Navy Blue.
Koraliki tworzą miniaturową koronkę okalającą kryształy. Powiesiłam je nisko, na sztyftach ze srebra więc dyndają się delikatnie, tuż przy uszach.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz