Kolejny okaz cieszący oko subtelnie schwytany między dwa sznurki. Ten żuczek ma w sobie jakąś magię. Kiedy pada na niego słońce nie sposób oderwać od niego oczu. Ja osobiście zaraz zaczynam bawić się tajemniczymi światełkami, którym udaje się opuścić kryształową pułapkę.
Kryształowy skarabeusz pokryty jest specjalną, półprzejrzystą powłoką opalizującą, która sprawia, że pancerzyk mieni się kolorami tęczy. Nazwa tego efektu Aurora Borealis zaczerpnięta jest z łaciny i oznacza zorzę polarną. Każdy, kto widział kryształek w dziennym słońcu, nie odmówi trafności tej nazwie ;)
Dla dociekliwych: powłokę uzyskuje się poprzez napylenie bardzo cienkiej warstwy metalu na powierzchnię kryształu. Metoda ta to sekret marki Swarovski, odkryty w 1956 roku.
Dla dociekliwych: powłokę uzyskuje się poprzez napylenie bardzo cienkiej warstwy metalu na powierzchnię kryształu. Metoda ta to sekret marki Swarovski, odkryty w 1956 roku.
Żuczkowi towarzyszą kwadratowe koraliki Tila od Miyuki. Białe, choć mają matowe wykończenie, mienią się delikatnie i tajemniczo. Kilka drobnych, okrągłych koralików Toho, wplecionych tu i ówdzie dodaje uroku całości.
Bransoletka wykonana jest z brazylijskich sznurków poliestrowych, które cechują się dużą wytrzymałością i trwałością. Wykończona jest krótkim splotem makramowym pozwalającym dowolnie regulować jej długość.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz