Na początku pragnę zaznaczyć, że zdjęcia w dzisiejszym poście są wyjątkowe- pierwszy raz nie brałam niemal żadnego udziału w procesie ich powstawania. Niemal, ponieważ ostatecznie to ja wysłałam męża z aparatem do ogrodu, samotnie zostając w domu (pisząc "samotnie" miałam na myśli "z dwójką małych psotników" ;).
Prezentowane kolczyki, choć nieduże, są niezwykle efektowne i stanowią świetne uzupełnienie dla delikatnych bransoletek z tej kolekcji. 12-milimetrowe kryształy tajemniczo mienią się metalicznym blaskiem w odcieniach zieleni, granatu i fioletu.
Kryształy Scarab bead od Swarovskiego wkleiłam w odpowiednio wyprofilowane sztyfty ze srebra próby Ag925. W komplecie oczywiście srebrne zatyczki- baranki, aby żuczki nie wywędrowały gdzieś na własną rękę.
Fotograf został przeze Mnie należycie doceniony za swoją ciężką pracę. Daj znać w komentarzu czy Tobie spodobała się sesja żuczków w naturalny środowisku.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz