Urzekła mnie piękna barwa maleńkich kwadracików. Do tego stopnia, że zamówiłam je bez jakiejś sprecyzowanej wizji ich wykorzystania. Jak zwykle w takich wypadkach bywa, przeleżały i czekały na powiew jakiegoś natchnienia, które okazało się nową dla mnie techniką. Między dwa brązowe sznurki wszyłam małe kwadraciki na przemian z drobnymi, okrągłymi koralikami.
Maleńkie przejrzyste Toho mienią się tak bajecznie, że w większej liczbie byłyby zbyt cukierkowe. Świetnie natomiast komponują się z lekko tylko mieniącymi się, matowymi płytkami o stonowanej barwie. Bransoletka ma 36 cm długości, dwukrotnie owija się wokół nadgarstka. Pojedynczy pasek jest dość wąski, ma 0,5 cm szerokości.
Bransoletka jest lekka i stanowi minimalistyczną ozdobę nadgarstka. Zapinana jest na owalny guzik z hematytu i posiada dwa stopnie dopasowania. Guzik z ciemno-złotym rantem sam w sobie stanowi ciekawą ozdobę. Całość jest w zupełnie innym stylu niż dotychczas wykonywane bransolety, z czego bardzo się cieszę.
Kliknij aby zobaczyć cenę
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz