Dla odmiany od szydełka sięgnęłam po igłę i żyłkę. Projekt miałam od dawna w głowie, jednak wzmagał on znajomości ściegu "circular peyote" na poziomie wyższym niż mój ;)
Ale ja naprawdę lubię wyzwania i po kilku próbach, znacznie oddzielonych od siebie w czasie, udało się opleść drewnianą półkulę koralikami. A koraliki są bardzo szczególne, bo w kształcie ziarenka ryżu z otworem na jednym końcu.
W tych kolczykach użyłam koralików Rizo Crystal Vitrail oraz Chalk White Shimmer. Tył kaboszonu opleciony jest toho 11o Opaque Lustered Navajo White. Całość zawieszona na metalowych biglach angielskich.
Mam jeszcze mnóstwo pomysłów na takie kolczyki. Następnym razem wezmę na warsztat wersję na sztyftach.
Kliknij aby zobaczyć cenę
Jestem pod ogromnym wrażeniem! Piękny przód i piękny tył.
OdpowiedzUsuńAnna S.