Te krople wody, pojawiające się nad ranem, wywołują we mnie niezmiennie, zachwyt i zadumę nad pięknem natury, które tak łatwo można przegapić. Naszyjnik, który wykonałam, sprawia, że można poczuć się jak leśna driada i przyozdobić się sznurem porannej rosy.
Przeźroczyste, szklane koraliki w kształcie kropli, częściowo pokryte są błyszczącą powłoką, zostały wplecione (a właściwie wszydełkowane) w cienki sznur koralikowy. Naszyjnik ma długość 72 cm i ma możliwość przedłużenia o kolejne 15 cm, za sprawą łańcuszka w odcieniu starej miedzi.
Naszyjnik jest lekko asymetryczny. Z jednej strony, na miejsce kropel, wkradły się koraliki barwy miedzi. Ich metaliczna powłoka pięknie błyszczy się, na tle różnorodnego, brązowego sznura.
Nie powiedziałabym nigdy, że ciężko jest nawlekać losową sekwencję koralików, a jednak aż mnie skręcało, żeby mieć w wybieraniu tych drobnych koralików jakąś metodę. Mieszankę małych koralików stanowią Toho 11o: Hybrid Opaque Lavender Picasso, Hybrid Natural Picasso oraz Opaque Oxblood. Jedne z tych koralików są przeźroczyste i nadają charakteru, tej niezroszonej, części naszyjnika. Za efekt wodnych kropli odpowiedzialne są koraliki Miyuki Drop Apollo Gold, a na doczepkę wplatają się Toho Magatama Bronze.
Bardzo chciałam pokazać, jak naszyjnik prezentuje się w swoim naturalnym środowisku. Na zdjęciu poniżej, naszyjnik jest maksymalnie wydłużony.
Kliknij aby zobaczyć cenę
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz